-Nie obawiaj się, będzie dobrze…- Evelyn próbowała mnie
pocieszyć, widząc mnie całkiem roztrzęsioną. Czułam, że zaraz upadnę, a jej
słowa jedynie pogarszały całą sprawę. Zazwyczaj, gdy ktoś ci mówi- nie stresuj się, stajesz się bardziej zdenerwowany
całą sytuacją i nic nie jest w stanie ci pomóc. Tak… Ona chyba czegoś takiego
nie zna, jest zbyt zabieganą osobą, żeby zauważyć stres czy nerwy, czy
COKOLWIEK innego. Słowo daję, że Evelyn
wpakuje się kiedyś pod koła jakiegoś samochodu i stwierdzi, że to jakiś nierozgarnięty rowerzysta nie zdążył
wyhamować.
Gdy weszłyśmy do środka pomieszczenia, moje oczy napotkały
pewną kobietę (i tylko ją jedyną). Gdy nas zauważyła, uśmiechnęła się
promiennie i przybliżyła do nas, by się przywitać.
-Dzień dobry, jestem Grace, a ty musisz być Stella, prawda?-
zapytała.
-Zgadza się- odpowiedziałam i uścisnęłam dłoń, którą podała
mnie i mojej menedżerce.
-Och, zmieniłaś fryzurę?- wtrąciła Evelyn.
-Tak, poprzednia mi się znudziła, nosiłam ją całe trzy
tygodnie, potrzebowałam odmiany- odpowiedziała kobieta.
Moment, mam dwa pytania. Primo, one się znają? I secundo, czy
to ten sam typ człowieka, jakim jest Evelyn? Jeśli tak, to wszystko jasne, żyję
otoczona wariatami. Kto normalny zmienia swoje włosy non stop, do Evelyn byłam
przyzwyczajona, ale widzę, że głupota rzeczywiście jest zaraźliwa i teraz mam
najszczerszy, żywy dowód.
Grace zaprosiła nas na sofę, by nie stać tak w progu drzwi.
Okazało się, że nowopoznana to wice-menedżerka zespołu, w którym jest mój chłopak. Na czas nieobecności szefa, ona
odpowiada za wszystkie interesy. Ponadto dowiedziałam się, że Evelyn i Grace
znają się z uczelni, ale potem kontakt został przerwany po wyjeździe jednej z
nich do Ameryki. Zaczęły wspominać stare czasy i sprawiało im to tak dużo
radości, że zapomniały o TEJ sprawie.
-O, a pamię– - Evelyn momentalnie przerwała, gdy ponownie na
mnie spojrzała. –Gracie, miło się rozmawia, ale obowiązki czekają i czas nas
trochę ogranicza. Stella jest, ale drugiego zainteresowanego nie widzę. Gdzie
go zgubiłaś?- zapytała przyjaciółkę.
-Harry? Rozdaje autografy, już do niego dzwonię, żeby się
trochę pospieszył- wyciągnęła telefon i przyłożyła go do ucha. –Będzie za
dziesięć minut. Fanki są wszędzie, gdzie tylko pójdzie.
-Znam to- powiedziała moja menedżerka.
-Ja jeszcze pójdę do łazienki- wtrąciłam, Evelyn skinęła
głową i powróciła wraz z Grace do wszelkich ustaleń mojego „związku” .
Właściwie nie miałam potrzeby, aby znaleźć się w toalecie,
chciałam jedynie przemyć ręce zimną wodą. Moje nerwy nie ustępowały, wprost
przeciwnie, teraz denerwuję się jeszcze bardziej niż wcześniej. Boję się tego
„układu”, nie wiem, czego mam się spodziewać i… jaki on jest. Czy to normalny
chłopak albo może rozpieszczona gwiazda popu bądź typowy bad boy?
Stałam tak przez chwilę nad umywalką. Spojrzałam w lustro,
moja twarz wyglądała blado, bardzo blado, nie pamiętam, kiedy byłam ostatnio w
takim stanie.
Zamknij się, Stella.
Chcesz być numerem jeden, więc wykorzystaj daną ci szansę. Miałaś wybór i
powiedziałaś „tak”. Musisz się wziąć w
garść!- zaczęłam na siebie krzyczeć w myślach. W sumie, mam rację, zrobię
tak, jak pomyślałam- wezmę się w garść. Poprawiłam usta błyszczykiem, ostatnie
spojrzenie w zwierciadło i ruszyłam śmiało przed siebie. Mój entuzjazm odczuł
ktoś po drugiej stronie drzwi. Musiałam umilić
życie, skoro nie sobie, to innej osobie. Taka już jestem- niezdarnie pomocna.
-Przepraszam, nie chciałam cię uderzyć- powiedziałam do
nieznajomego chłopaka.
-Nic się nie stało- odpowiedział, ale widząc moją skrzywioną
minę, dodał jeszcze: to tylko lekkie otarcie i kilka kropel krwi. Jestem pewny,
że nie umrę- mówiąc to uśmiechnął się, odsłaniając śnieżnobiałe zęby. Przetarł
drugą ręką ranę, po której nie było za chwilę najmniejszego znaku. –Nie został
nawet ślad, mówiłem, że to nic wielkiego,…-
-…Stella- dokończyłam.
-Ach, tu jesteś!- usłyszałam za sobą głos menedżerki i chwilę
później poczułam jej dłoń na moim ramieniu.
-Cóż, Stella, piękne masz imię- stwierdził chłopak.
-A, dzięki, to z włoskiego, znaczy gwiazda- Evelyn odpowiedziała za mnie, ciągnąć jednocześnie w drugą
stronę korytarza, na co nieznajomy zaczął się śmiać, a ja jeszcze raz na niego
zerknęłam. Musiałyśmy wyglądać komicznie, bo uśmiech nie schodził mu z twarzy,
a gdy znikał już z mojego pola widzenia, zauważyłam, że mi pomachał. Był
całkiem… słodki i… przystojny…
-Zaraz go poznasz, jest już w środku, to będzie wasze
pierwsze spotkanie- powiedziała Evelyn.
Jakbym zdążyła zapomnieć, że to pierwsze spotkanie, naprawdę.
-Jestem pewna, że między wami będzie dużo chemii- dodała.
-Nigdy nie byłam dobra z chemii, miałam ledwo tróję-
oznajmiłam ze stoickim spokojem, na co przewróciła teatralnie oczami. Lubiłam
się z nią drażnić, ale chyba stwierdziła, że dzisiejszy dzień nie jest dobry na
żarty. Lekko popchnęła mnie w stronę drzwi, a gdy je otworzyłam, wręcz tonęłam
w zielonych tęczówkach Harry’ego. Tak, chyba tak właśnie miał na imię.
Przedstawił się, ale przegapiłam ten fakt, zapytał o moje imię, ale to również
umknęło mojej uwadze.
-Nazywa się Stella, Stella Kane- odpowiedziała za mnie
menedżerka.
-D… Dokładnie, Stella właśnie Kane się nazywam-
potwierdziłam.
„Stella właśnie Kane się
nazywam”, świetny tekst dziewczyno, przeszłaś samą siebie. Poczułam, że się
rumienię.
-Więc, jak miło. Dwoje kochanków na niby wreszcie się spotkało- tym razem odezwała się Grace.
–Dzieci, niesamowicie razem wyglądacie. Stella, jesteś atrakcyjna, ty też
jesteś, Harry. A przecież wszyscy doskonale wiemy, że piękni ludzie powinni być
razem. To jak… wasze przeznaczenie. Nie można się mu sprzeciwiać, bo to i tak
nic nie zmieni.
-To jest to, czego właśnie szukałam- powiedziała ekstremalnie
podekscytowana, a ja i Harry wymieniliśmy pytające spojrzenia. –Prawdziwe emocje-
wyjaśniła, podając nam tym samym ogromne paczki kartek spiętych spinaczami.
Jedna z nich miała wydrukowane imię Harry’ego, zaś na drugiej widniało moje.
-Plan zakłada, że wasz związek będzie trwał rok czasu. Nie za
długo, żebyście stali się jak stare, dobre małżeństwo, ale wystarczająco, aby ludzie
uwierzyli, że to coś poważniejszego. Hmm… otwórzcie pierwszą stronę- Grace
spojrzała na dokumenty, które trzymaliśmy w rękach. Zrobiliśmy jak kazała,
oczywiście ja miałam z tym lekkie kłopoty, ale Harry, widząc moje nieudolne
działania, pomógł mi.
-Dzięki- posłałam mu pełne wdzięczności spojrzenie, a on się
uśmiechnął.
-Tutaj- Evelyn kontynuowała- macie pytania na temat
partnerów, a odpowiedzi na nie musicie poznać. Wiecie, takie rzeczy, których
nie znajdziecie o sobie w Internecie, ale będąc w związku, wiedzieć powinniście. Możecie, oczywiście, dodać jakieś od
siebie. Spróbujcie się do siebie zbliżyć,
zanim cały świat dowie się o waszej relacji,
dopiero potem przejdziemy do dalszych etapów planu.
Zbliżyć? Brzmi strasznie już na samym początku, ciekawe co
one jeszcze wymyśliły? Muszę jednak przyznać, że Harry wydaje się normalny, ale
nie jestem pewna czy to mógłby być ten jedyny. Trudno będzie mi zaufać obcej
osobie, tym bardziej zbliżyć do niej. Coś czuję, że zapiszę się na kurs
aktorski.
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Dzień dobry, na początku chciałabym zaznaczyć, że bardzo się cieszę, że przypadł Wam do gustu mój pomysł na opowiadanie. Dziękuję za miłe słowa. Po drugie, wiem, że nie pisałam, jestem strasznym leniem. Jeśli chcecie czytać dalsze rozdziały, czucie się zobowiązani do wygarnięcia mi, gdy długo nie będę dodawać :D Po trzecie, mam nadzieję, że rozdział wam się spodoba, osobiście nie zadowala mnie.
Teraz idę założyć twittera, nie wiem jak ja go ogarnę, pewnie tak samo, jak facebooka, na którym do tej pory nie wiem co i jak :/ No nic, lecę odwiedzić wasze królestwa, pozdrawiam :) xx
zakładasz twittera ? fajnie, jak założysz to mi podaj XD
OdpowiedzUsuńnotka cudowna. kim jest ten tajemniczy ktoś, kogo uderzyła drzwiami Stella ? *___*
czekam na więcej XD
Fajne ;D Czekam na następny ;)
OdpowiedzUsuńPisz szybko xD
Wpadaj do mnie, wiesz gdzie xD
Pozdrawiam Paula <3
Zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńHistoria też intrygująca. Czekam na nn. :)
@Verified_Zapper
No proszę, nowy rozdział! Wreszcie się poznali! Jestem z tego powodu szczęśliwa, ponieważ wydarzyło to się w miarę szybko. Już nie mogę się doczekać 2 rozdziału - tak wiem powtarzam się, ale ja uwielbiam twojego bloga. Wszystko. A i jeszcze ten tajemniczy chłopak. Będzie ciekawie. Pozdrawiam autorkę! Uwielbiam twoje pomysły! Do następnego rozdziału :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz. Łatwo,szybko i przyjemnie się to czyta:) No i...Harry<3
OdpowiedzUsuńZapraszam też na moje blogo-opowiadanie: http://www.so-close-so-far-js.blogspot.com/
Wow, naprawdę to jest dobre. Piszesz strasznie poprawnie i dbasz o szczegóły. Jestem zachwycona twoim opowiadaniem. Jak to jest początek, to już się nie mogę doczekać dalszego ciągu twojego opowiadania. Czekam na next! :D
OdpowiedzUsuńKadi♥
Patrzę komentarz na moim blogu od miłej osóbki, postanowiłam odwiedzić twój no i... Bardzo mi się spodobał pomysł na opowiadanie. Czekam na następny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńMiałaś świetny pomysł<333 Fajny rozdział
OdpowiedzUsuńByłam już tu wcześniej i się zdziwiłam, że nie zostawiłam ci komenta. Teraz nadrabiam, więc do rzeczy. Rozdział fenomenalny, świetny pomysł z tym opowiadaniem bardzo mi się spodobał. Czekam z niecierpliwością na kolejny i dziękuje za komentarz. Buziole :)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w tym opowiadaniu! ♥ Daj mi znać, jak tylko założysz twittera, jak chcesz, mogę Ci pomóc go ogarnąć :)! I dodawaj jak najszybciej nowy rozdział, chociaż wiem, że to nie takie łatwe, sama jestem straaasznym leniem i swój nie dodaje od prawie miesiąca.
OdpowiedzUsuńŚwieetnee ! <333
OdpowiedzUsuńDawaj NN! ; *
Powiadom mnie ; *
ZAJEBISCIE SIĘ ZAPOWIADA :DD CUDOWNY 1 ROZDZIAŁ :33 CZEKAM NA KOLEJNY ;PP
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM DO MNIE , JAK BĘDZIESZ MIAŁA CZAS -----> http://zawszespokooo.blogspot.com/
Rozdział jest mega! Nie mogę się doczekać kolejnego! :D
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na opowiadanie!
Cieszę się,że zaprosiłaś mnie do przeczytania,bo to jest naprawdę świetne,sam pomysł jest genialny.I jak wszystkich ciekawi mnie kim był ten tajemniczy chłopak,którego walnęła drzwiami. Ciekawi mnie też to czy tak na serio się w sobie zakochają. Prosze cię rusz tyłek i napisz następny jak najszybciej,bo nie mogę się doczekać następnego ;D
OdpowiedzUsuńW sumie to jeszcze nie wiem czy się w sobie zakochają XD Nie mam też pojęcia, jak potoczy się akcja w 2 rozdziale, ale coś się wymyśli ;D
UsuńCzłowieku. Ja mam dla ciebie małą radę.
OdpowiedzUsuńPo prostu.
Weź wyjdź.
Totalnie! Ja niby miałabym ocenić twoją "pisaninę"?! Ja to mogę ci ewentualnie stopy całować. Piszę "ewentualnie", bo nie zasługuję nawet na to. Kobieto, jesteś absolutnie i nieodwołalnie cudowna! Masz ogromny talent! Taki wielki, że aż rzuca cień! Mogłabyś nim góry przenosić!
W tej chwili poważnie zastanawiam się nad zaprzestaniem mojej działalności, bo czymże ona jest przy twojej? Właśnie spadłam na samo dno internetowych opowiadań. A moja samoocena spadła poza skalę. I to wszystko przez ciebie!
Nie dość, że raz: miałaś genialny i ciekawy pomysł, to dwa: potrafisz go w niesamowity sposób przedstawić. Piszesz tak mega realistycznie jakbyś sama to przeżywała. Jestem prawie pewna, że w poprzednim życiu byłaś taką gwiazdą. Bo nie ma chyba innego wytłumaczenia.
Zaraz się normalnie popłaczę. Jak pomyślę, że po pierwszym rozdziale jestem dosłownie zachwycona, to co będzie potem? Załamanie nerwowe? Będziesz mieć mnie na sumieniu!
Czy zgadzasz się na założenie swojego fanklubu?
Weź, po prostu nie mam już więcej słów. Będę pisać potem, kiedy już się otrząsnę. I wiesz co? Chciałam jutro przed wyjazdem dodać nowy rozdział i nie dodam. Weny nie było, teraz zniknęła bezpowrotnie. O matko... Jak ja wytrzymam tydzień bez czytania twojego opowiadania?! Muszę coś wykombinować...
Rozpiszę się następnym razem, bo teraz to mnie przytłoczyło i nic więcej z siebie nie wyduszę! Jedna prośba: dodaj następny :)
http://whenimlookingatyou.blogspot.com/
Świetne.Kocham !!
OdpowiedzUsuńCześć.
OdpowiedzUsuńW ogóle to już sam tytuł mi się spodobał, bo niedawno to był mój fake boyfriend :d. No, nie on pierwszy i ni ostatni, ale wiadomo, sentyment. Twój pomysł jest bardzo ciekawy, pd razu mi przypadł do gustu. + niesamowity wygląd bloga, weeeź też mi zafunduj taki mega szablon *-*.
W każdym razie idzie Ci świetnie. Spiknięcie ich ze sobą, no no, zapewne nie będzie o takie łatwe.
Oby szło ci dalej tak, jak teraz. Jak widzisz masz już swoich wielkich fanów (komentarz wyżej), a podejrzewam że to grono będzie się powiększać.
A tymczasem pozdrawiam i zapraszam do siebie ~ www.mistaken-heart.blogspot.com
Jeejku *.* To co piszesz..niesamowite < 33
OdpowiedzUsuńBędziesz mieć od groma fanów < 33
Powiadom mnie o nowym rozdziale :)
świetnie piszesz! nie wiem co napisać takie na mnie wywarłaś wrażenie :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń